poniedziałek, 5 marca 2012

Pewne przemyślenia (z 86b6d)

Unosząc się parę metrów w górę po łuku, korzystając z udogodnienia, którego wynalazca niewątpliwie chciał osłabić kondycję pospolitego bądź niekonwencjonalnego plebsu , przybiegła szybkim sprintem dziwna myśl, której treści  nie mogę sobie przypomnieć, mimo wielkich starań. Świadomość, że ona zaistniała nie daję mi spokoju, dlatego od paru sekund, próbuję za pomocą piorunująco inteligentnego  i często psotnego bez granic narządu zwanego mózgiem, wrócić do tej myśli, być może całkowicie nieistotnej. Przeceniłam, zdecydowanie, I zgadzam się ze starszym już Panem w specyficznych okularach,  znanym w środowisku ludzi chodź trochę interesujących się kulturowo – filmowo – muzyczno – literacką sferą. Tak Panie A.W mózg to najbardziej przeceniony narząd ludzki. Ciekawe jaki narząd powinien pojawić się w tym miejscu? Może oczy? Chociaż Pan o którym „mowa” miał na myśli na pewno inny narząd, którego nazwy tu nie podam bo założeniem jest aby nie poruszać tu kontrowersyjno - amoralnych treści, co dla większości czytających taki właśnie charakter miało by użycie słowa penis.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz